Bitget App
Trade smarter
Kup kryptoRynkiHandelFuturesEarnCentrumWięcej
Europejska walka klas stojąca za przejęciem Juventusu przez Tether

Europejska walka klas stojąca za przejęciem Juventusu przez Tether

BitpushBitpush2025/12/15 17:39
Pokaż oryginał
Przez:动察Beating

Autor: Sleepy.txt

Oryginalny tytuł: Maszyna drukująca pieniądze w świecie krypto chce przejąć Juventus: Bitwa między starymi i nowymi pieniędzmi w Europie

Największy na świecie gigant stablecoinów, Tether, przygotowuje się do zakupu najbardziej reprezentacyjnego włoskiego klubu piłkarskiego – Juventusu.

12 grudnia Tether złożył na Giełdzie Papierów Wartościowych we Włoszech ofertę przejęcia, proponując zakup 65,4% udziałów Juventusu należących do grupy Exor po cenie 2,66 euro za akcję, co stanowi 20,74% powyżej ceny rynkowej. Jeśli transakcja dojdzie do skutku, Tether zamierza również doinwestować klub kwotą 1 miliarda euro.

To oferta w pełni gotówkowa. Bez warunków, bez dodatkowych klauzul – tylko „pieniądze za akcje”. W świecie kapitału to najbardziej bezpośredni wyraz szczerości, a Tether daje grupie Exor zaledwie 10 dni na podjęcie decyzji.

Jednak grupa Exor, kontrolowana przez rodzinę Agnelli, szybko wydała oświadczenie: „Obecnie nie toczą się żadne negocjacje dotyczące sprzedaży udziałów Juventusu.”

Przekaz jest jasny: nie sprzedajemy.

Nie minęły nawet 24 godziny, a znana włoska dziennikarka Eleonora Trotta doniosła, że Tether przygotowuje się do podwojenia oferty, windując wycenę Juventusu do 2 miliardów euro.

W samym centrum tego zamieszania stoi Paolo Ardoino.

W 1984 roku Paolo urodził się w zwyczajnym włoskim miasteczku. Jego rodzice byli urzędnikami państwowymi, a dziadkowie prowadzili tradycyjny gaj oliwny. To było typowe włoskie dzieciństwo: pasiasta czarno-biała koszulka, okrzyki na Allianz Stadium w Turynie, chwała rodziny Agnelli – wszystko to stało się duchowym totemem jego dorastania.

Europejska walka klas stojąca za przejęciem Juventusu przez Tether image 0

32 lata później, chłopiec spod drzewa oliwnego stał się cezarem świata kryptowalut, zarządzając Tetherem – maszyną drukującą pieniądze z rocznym zyskiem 13 miliardów dolarów. Teraz wraca w rodzinne strony, próbując kupić marzenie z dzieciństwa i oddać hołd czarno-białej wierze płynącej w jego żyłach.

Jednak rzeczywistość szybko ostudziła jego sentymenty.

Kiedy Paolo z entuzjazmem zapukał do drzwi Juventusu, nie przywitały go ani kwiaty, ani oklaski. Czekało na niego dziewięć miesięcy wykluczenia i upokorzenia ze strony starego świata.

9 miesięcy wykluczenia

Miesiąc miodowy rozpoczął się niemal jednostronnie.

W lutym 2025 roku Tether ogłosił przejęcie 8,2% udziałów Juventusu, stając się drugim co do wielkości udziałowcem po grupie Exor. W oficjalnym oświadczeniu Paolo odłożył na bok biznesową przebiegłość i rzadko ujawnił swoją wrażliwość: „Dla mnie Juventus zawsze był częścią mojego życia.”

Paolo myślał, że to transakcja korzystna dla obu stron: ja mam pieniądze, wy ich potrzebujecie – dogadamy się. Jednak we Włoszech nie wszystkie drzwi otwierają się za pieniądze.

Dwa miesiące później Juventus ogłosił plan dokapitalizowania na maksymalnie 110 milionów euro. W tym kluczowym momencie, gdy klub pilnie potrzebował środków, Paolo – jako drugi udziałowiec – został celowo „zapomniany”. Nie było telefonu, maila, ani słowa wyjaśnienia. Grupa Exor nawet nie zadała sobie trudu, by go zbyć grzecznościowym gestem.

Paolo napisał na platformie społecznościowej pełen żalu wpis: „Chcieliśmy zwiększyć nasze udziały w Juventusie poprzez możliwe dokapitalizowanie klubu, ale nasze pragnienie zostało zignorowane.”

Paolo chyba nigdy w życiu nie czuł się tak upokorzony. Zarządzając gigantem finansowym z rocznym zyskiem 13 miliardów dolarów, musiał „przypominać” Juventusowi przez media społecznościowe: chcę uczestniczyć w dokapitalizowaniu, chcę dołożyć, ale nie jestem traktowany poważnie.

Niektórzy współczuli Paolo, uznając go za prawdziwego fana Juventusu; inni kwestionowali jego motywacje, twierdząc, że chce wykorzystać Juventus do poprawy wizerunku Tethera.

Niezależnie od tego, czy świat zewnętrzny współczuł, czy wątpił, dla rodziny Agnelli Paolo pozostawał „obcym” – od początku relacja nie była współpracą, lecz „ostrożnością”.

Skoro sentyment nie przynosi szacunku, czas spróbować pieniędzy.

Od kwietnia do października Tether zwiększył swoje udziały z 8,2% do 10,7% poprzez rynek publiczny. Zgodnie z włoskim prawem, posiadanie ponad 10% udziałów daje prawo do nominowania członka zarządu.

7 listopada, Turyn, doroczne walne zgromadzenie akcjonariuszy Juventusu. Atmosfera była napięta przez zamieszanie wywołane przez Tether.

Europejska walka klas stojąca za przejęciem Juventusu przez Tether image 1

Tether nominował Francesco Garino na członka zarządu – lokalnego lekarza z Turynu, dożywotniego fana Juventusu. Paolo próbował pokazać wszystkim: nie jesteśmy barbarzyńcami, jesteśmy synami Turynu, związanymi krwią.

Doświadczona grupa Exor odpowiedziała asem – Giorgio Chiellinim. Ten legendarny kapitan, który przez 17 lat grał dla Juventusu i zdobył 9 tytułów Serie A, został wystawiony na pierwszy plan.

To strategia Exor: przeciwstawić legendy kapitałowi, sentyment pieniądzom.

Ostatecznie Tether z trudem zdobył jedno miejsce w zarządzie, ale w radzie, gdzie rodzina Agnelli ma absolutną kontrolę, jedno miejsce oznacza możliwość przysłuchiwania się i doradzania, ale nie dotykania kierownicy.

Piąte pokolenie rodziny Agnelli, John Elkann, podsumował: „Jesteśmy dumni, że od ponad wieku jesteśmy udziałowcami Juventusu. Nie zamierzamy sprzedawać udziałów, ale jesteśmy otwarci na konstruktywne pomysły od wszystkich interesariuszy.”

W prostych słowach: to nie tylko biznes, to terytorium naszej rodziny. Możesz wejść na herbatę, ale nie licz, że zostaniesz gospodarzem.

Arogancja i uprzedzenia starych pieniędzy

Słowa Johna mają za sobą 102 lata chwały i dumy rodzinnej.

24 lipca 1923 roku, 31-letni Edoardo Agnelli przejął stery Juventusu. Od tego dnia losy rodziny Agnelli i Juventusu były nierozerwalnie związane. Imperium motoryzacyjne Fiat tej rodziny przez większość XX wieku było największym prywatnym przedsiębiorstwem we Włoszech, zatrudniającym tysiące pracowników i utrzymującym miliony rodzin.

Juventus był drugim symbolem władzy tej rodziny. 36 tytułów mistrza Serie A, 2 triumfy w Lidze Mistrzów, 14 Pucharów Włoch – Juventus to najbardziej utytułowany klub w historii włoskiej piłki i jedno ze źródeł narodowej dumy Włochów.

Europejska walka klas stojąca za przejęciem Juventusu przez Tether image 2

Jednak historia dziedziczenia rodziny Agnelli pełna jest krwi i pęknięć.

W 2000 roku spadkobierca Edoardo Agnelli skoczył z wiaduktu, kończąc walkę z depresją. Trzy lata później zmarł patriarcha Gianni Agnelli. Pałeczkę władzy musiał przejąć wnuk John Elkann.

John urodził się w Nowym Jorku, dorastał w Paryżu. Mówi po angielsku, francusku i włosku, ale z wyraźnym obcym akcentem. Dla wielu tradycyjnych Włochów jest tylko pełnomocnikiem, który uzyskał władzę przez więzy krwi.

Aby udowodnić, że zasługuje na nazwisko Agnelli, John potrzebował aż 20 lat.

Zrestrukturyzował Fiata, przejął Chryslera, tworząc czwartą co do wielkości grupę motoryzacyjną na świecie – Stellantis; wprowadził Ferrari na giełdę, podwajając jej wartość; kupił „The Economist”, rozszerzając wpływy rodziny Agnelli z Włoch na cały świat.

Problem w tym, że pęknięcia w rodzinie stają się coraz bardziej widoczne. We wrześniu 2025 roku matka Johna, Margherita, złożyła do sądu w Turynie testament z 1998 roku, twierdząc, że spadek po ojcu Giannim został jej odebrany przez Johna. Matka i syn spotkali się w sądzie – to ogromny skandal w kraju, gdzie honor rodziny jest świętością.

Europejska walka klas stojąca za przejęciem Juventusu przez Tether image 3

W tym kontekście sprzedaż Juventusu oznaczałaby przyznanie się do końca rodzinnej chwały i uznanie własnej niższości wobec przodków.

Aby utrzymać Juventus, John gorączkowo wyprzedaje inne aktywa.

Tuż przed ofertą przejęcia od Tethera, grupa Exor była zajęta sprzedażą grupy medialnej GEDI za 140 milionów euro greckiemu Antenna Group. GEDI posiada „La Repubblica” i „La Stampa” – dwa główne tytuły prasowe, których pozycja we Włoszech jest porównywalna z Juventusem w piłce nożnej.

Po ujawnieniu tej informacji we Włoszech wybuchła burza. Rząd włoski nawet użył tzw. „złotych uprawnień”, żądając od Exor ochrony miejsc pracy i niezależności redakcyjnej podczas sprzedaży.

Gazety przynoszą straty – to dług, trzeba ciąć; Juventus przynosi straty – to totem, trzeba go zachować.

Ten wybór obnaża trudną sytuację starej arystokracji. Nie są już w stanie utrzymać dawnych imperiów, mogą tylko zachować to, co najbardziej symbolizuje rodzinny honor.

Dlatego oferta Paolo, mimo że zawierała 20% premii rynkowej, została przez Johna Elkanna uznana za zagrożenie.

W wartościach europejskich starych pieniędzy, bogactwo ma swoją hierarchię pogardy.

Każda moneta rodziny Agnelli przesiąknięta jest zapachem oleju silnikowego. To bogactwo zbudowane ze stali, gumy, huku silników i potu milionów pracowników. To bogactwo namacalne, reprezentujące porządek, kontrolę i stuletni kontrakt społeczny.

A pieniądze Paolo pochodzą z kryptowalut – branży, która w ostatniej dekadzie rozwijała się dziko i budziła kontrowersje.

Przykłady ostrzegawcze są świeże.

Jeszcze kilka lat temu firma blockchain DigitalBit podpisała kontrakty sponsorskie o wartości 85 milionów euro z Interem Mediolan i Romą, ale z powodu problemów finansowych nie wypłaciła środków, a oba kluby musiały rozwiązać umowy, zostawiając po sobie chaos.

Nie wspominając już o serii upadków w branży kryptowalut w 2022 roku. Logo Luna wisiało na stadionie Washington Nationals, a nazwa FTX zdobiła arenę Miami Heat. Dla rodziny Agnelli branża kryptowalut to spekulacja i bańka.

Dla rodziny Agnelli Paolo zawsze będzie „obcym”. Nie ze względu na pochodzenie, lecz na źródło pieniędzy.

Totem, który potrzebuje ratunku

Problem w tym, że Juventus naprawdę potrzebuje pieniędzy.

Obecnie Juventus tkwi w bagnie, a wszystko zaczęło się 10 lipca 2018 roku, gdy ogłoszono transfer 33-letniego Cristiano Ronaldo. 100 milionów euro opłaty transferowej, 30 milionów euro netto rocznej pensji, kontrakt na 4 lata.

Europejska walka klas stojąca za przejęciem Juventusu przez Tether image 4

To największy transfer i najwyższa pensja w historii Serie A. Ówczesny prezes Juventusu, Andrea Agnelli – czwarte pokolenie rodziny – powiedział na walnym zgromadzeniu: „To najważniejszy transfer w historii Juventusu. Chcemy wygrać Ligę Mistrzów z Cristiano Ronaldo.”

Turyn oszalał. Kibice rzucili się do sklepów Juventusu, wykupując koszulki z nazwiskiem Ronaldo. W ciągu 24 godzin po podpisaniu kontraktu klub sprzedał ponad 520 tysięcy koszulek, ustanawiając rekord w historii futbolu. Wszyscy wierzyli, że Ronaldo poprowadzi Juventus na szczyt Europy.

Ale Juventus nie wygrał Ligi Mistrzów. W 2019 roku odpadł z Ajaxem, w 2020 z Lyonem, w 2021 z Porto. W sierpniu 2021 Ronaldo nagle odszedł do Manchesteru United. Juventus nie tylko nie odzyskał inwestycji, ale wpadł w jeszcze większe tarapaty finansowe.

Analitycy policzyli, że łączny koszt transferu, pensji i podatków wyniósł 340 milionów euro. W trzy lata Ronaldo strzelił dla Juventusu 101 goli, co daje średnio 2,8 miliona euro za jedną bramkę.

Dla klubu tej wielkości Liga Mistrzów to nie tylko prestiż, ale przede wszystkim źródło gotówki: podział zysków z transmisji, wpływy z dnia meczowego, premie sponsorskie – wszystko to zależy od udziału w Lidze Mistrzów. Gdy klub traci Ligę Mistrzów, natychmiast odczuwa to w finansach i musi stosować księgowe sztuczki, by załatać dziurę.

Juventus sprzedał Pjanicia do Barcelony za 60 milionów euro, a jednocześnie kupił od Barcelony Arthura za 72 miliony euro. Oficjalnie obie transakcje były niezależne, ale wszyscy wiedzieli, że to starannie zaplanowana wymiana. Juventus zapłacił tylko 12 milionów euro różnicy, ale mógł zaksięgować dziesiątki milionów euro „zysku kapitałowego”.

Taka księgowość nie jest rzadkością w piłce, ale Juventus przesadził.

Śledztwo wykazało, że w ciągu trzech lat klub zawarł 42 podobne podejrzane transakcje, zawyżając zysk o 282 miliony euro. Po ujawnieniu skandalu cały zarząd z prezesem Andreą Agnellim podał się do dymisji.

Potem przyszły kary: odjęcie punktów w lidze, brak awansu do Ligi Mistrzów, długie zawieszenia dla działaczy. To wywołało spiralę: gorsze wyniki – mniejsze przychody – brak transferów – jeszcze gorsze wyniki.

Od sezonu 2018/19, kiedy strata wyniosła 39,6 miliona euro, sytuacja finansowa Juventusu stale się pogarszała. W sezonie 2022/23 strata sięgnęła już 123,7 miliona euro. Od szczytu dziewięciu mistrzostw z rzędu do kolejnych lat gigantycznych strat – w listopadzie 2025 grupa Exor musiała ponownie dokapitalizować Juventus kwotą blisko 100 milionów euro.

To już trzeci raz w ciągu dwóch lat, gdy Exor dokapitalizuje Juventus. Grupa Exor posiada też Ferrari, Stellantis i „The Economist”, a ciągłe straty Juventusu zjadają zyski całej grupy. W raporcie finansowym za 2024 rok zysk netto Exor spadł o 12%. Analitycy wskazują, że Juventus stał się balastem dla grupy.

John Elkann znalazł się w impasie i nie wie, jaką podjąć decyzję.

A Paolo, z rocznym zyskiem 13 miliardów dolarów, puka do drzwi. Ma pieniądze, ma cierpliwość, ma miłość do Juventusu.

To powinna być idealna transakcja, gdyby nie góra zwana „klasą społeczną”, która stoi pośrodku.

Sen pod drzewem oliwnym

Pukanie Paolo nie doczekało się odpowiedzi, więc podjął własną decyzję.

12 grudnia Paolo ominął wszystkie prywatne rozmowy i bezpośrednio przez giełdę upublicznił ofertę. Zepchnął Johna Elkanna do narożnika, zmuszając go do odpowiedzi przed całą Italią: chcesz pieniędzy czy honoru rodziny?

Po ogłoszeniu wiadomości kurs akcji Juventusu gwałtownie wzrósł – rynek wyraził pragnienie „nowych pieniędzy”. „La Gazzetta dello Sport” i „Tuttosport” opisały sprawę na pierwszych stronach, a cała Italia czekała na decyzję rodziny Agnelli.

Odmowa rodziny Agnelli była spodziewana, a jednak zaskakująca.

Spodziewana – bo duma rodziny nie pozwala jej ugiąć się przed nowymi pieniędzmi. Zaskakująca – bo w obecnej sytuacji finansowej odrzucenie takiej kwoty wymaga niemal heroicznego uporu.

Dla Paolo to szansa, by uratować dziecięcego idola własnymi pieniędzmi. Firma zawsze ma narodowość – choć Tether to globalny nomad cyfrowy, jej CEO jest Włochem, a serce bije we Włoszech.

Z perspektywy rodziny Agnelli bronią nie tylko klubu, ale 102 lat rodzinnej chwały i symbolu włoskiej epoki przemysłowej.

To już nie jest gra biznesowa – to zderzenie dwóch systemów wartości.

Dla Johna Elkanna drzwi z brązu muszą pozostać zamknięte, bo za nimi stoi spekulant próbujący wybielić swój wizerunek; dla Paolo te drzwi powinny się otworzyć, bo za nimi stoi dziecko z włoską krwią, które może uratować klub.

Jednak czasy nie sprzyjają starej arystokracji.

Europejska walka klas stojąca za przejęciem Juventusu przez Tether image 5

W tym samym tygodniu, gdy Exor odrzucił ofertę Tethera, mistrz Anglii Manchester City ogłosił przedłużenie współpracy z platformą kryptowalutową OKX, a wartość reklamy na koszulkach przekroczyła 100 milionów. Paris Saint-Germain, Barcelona, AC Milan i inne europejskie potęgi już nawiązały głęboką współpracę z firmami kryptowalutowymi. W Azji, koreańska K League i japońska J League również zaczęły przyjmować sponsorów z branży krypto.

Nowe pieniądze wchodzące do tradycyjnych branż kontrolowanych przez stare pieniądze to nie kwestia „czy”, lecz „jak”. Piłka nożna to tylko jedno z pól bitwy – na rynku sztuki Sotheby’s i Christie’s już akceptują płatności kryptowalutami; w nieruchomościach luksusowe apartamenty w Dubaju czy Miami można kupić za bitcoin. Podobne konflikty rozgrywają się na całym świecie.

Ta ofensywa Paolo, niezależnie od wyniku, testuje granice epoki: czy pokolenie, które nowymi metodami zdobyło ogromny majątek, ma prawo zasiąść przy stole kontrolowanym przez stare pieniądze?

Na końcu historia zatrzymuje się w gaju oliwnym na przedmieściach.

32 lata temu czarnowłosy chłopiec siedział tam, słuchając pracy dziadków i kibicując czarno-białym postaciom na ekranie. Nie przypuszczał, że pewnego dnia stanie przed zamkniętymi drzwiami, czekając na odpowiedź.

Te zamknięte brązowe drzwi wciąż są zimne i majestatyczne. Za nimi kryje się stuletnia chwała rodziny Agnelli i ostatni blask starej epoki przemysłowej.

Na razie nie otworzyły się dla nowych pieniędzy, ale tym razem pukający nie zamierza się wycofać. Bo wie, że otwarcie tych drzwi to tylko kwestia czasu.

0
0

Zastrzeżenie: Treść tego artykułu odzwierciedla wyłącznie opinię autora i nie reprezentuje platformy w żadnym charakterze. Niniejszy artykuł nie ma służyć jako punkt odniesienia przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

PoolX: Stakuj, aby zarabiać
Nawet ponad 10% APR. Zarabiaj więcej, stakując więcej.
Stakuj teraz!

Może Ci się również spodobać

BTC Puls Rynku: Tydzień 51

Bitcoin został stanowczo odrzucony na poziomie 94 000 USD i spadł w kierunku regionu 87 000 USD, niwelując ostatni wzrostowy impet i ponownie ustanawiając bardziej defensywny ton rynku.

Glassnode2025/12/15 21:41
BTC Puls Rynku: Tydzień 51

Zbiorowa iluzja 150 tysięcy dolarów: dlaczego wszystkie główne instytucje w 2025 roku źle oceniły bitcoin?

Oczekiwania wobec rynku bitcoin w 2025 roku znacznie odbiegają od rzeczywistości – prognozy instytucjonalne okazały się zbiorowo błędne, głównie z powodu błędnej oceny napływów do ETF, efektu cyklu halvingu oraz wpływu polityki Rezerwy Federalnej. Podsumowanie wygenerowane przez Mars AI. Model Mars AI jest w fazie ciągłej aktualizacji pod względem dokładności i kompletności generowanych treści.

MarsBit2025/12/15 21:11
Zbiorowa iluzja 150 tysięcy dolarów: dlaczego wszystkie główne instytucje w 2025 roku źle oceniły bitcoin?
© 2025 Bitget